Cześć,
Od niecałego roku jestem szczęśliwym posiadaczem 159 1.9 JTDm 16v :) Niestety radość tę zakłóca tytułowy problem, z którym mam nadzieję pomożecie mi sobie poradzić.
Auto kupiłem wiedząc, że EGR jest do wymiany. Jeździłem jakieś dwa miesiące z zapaloną kontrolką, po czym zawór został wymieniony w ASO na "nowy" (tj. "odnowiony", ale według ASO to jest nowa część, tylko z inną nazwą).
Wcześniej problem był nieco inny - w okolicach 3000 rpm następował nagły skok mocy, dość krótkotrwały. Najbardziej odczuwalny na drugim biegu. Po wymianie EGR problem praktycznie zniknął, ale nasiliło się rzeczone szarpanie.
Dzieje się to przy przyspieszaniu, wyłącznie w okolicach 2000rpm. Lekkie trzy-czterokrotne szarpnięcie i obroty dalej już rosną normalnie (choć raz to osiągnęło taki poziom, że szarpało całym autem, niczym przy wypadających zapłonach w benzyniaku). Najbardziej odczuwalne na dwójce, czasem na trójce, bardzo rzadko na czwórce. Do tego dzieje się to bardzo nieregularnie - lecz też niezależnie czy w mieście, czy w trasie.
Wskazówka ciśnienia doładowania lekko wariuje w takich momentach - jak się popuści gazu podczas szarpania, to chwilę szaleje w miejscu, po czym dopiero opada. Mam też czasem wrażenie "mułowatości" auta (niezwiązane z tym szarpaniem), choć to może tylko sugestia.
Oczywiście auto odstawione do ASO zachowuje się jak nówka nieśmigana ;)
ASO było trzykrotnie proszone o pomoc, ale zawsze przy okazji czegoś innego - hamulców, rozrządu, itp. "Bogulak" we Wrocławiu nawet nie wiedział jak podejść do tego problemu.
ADF we Wrocławiu z tego co zrozumiałem wgrał nowe mapy do ECU, Pol-Car w Lesznie chyba nie wyszedł poza podpięcie do komputera (choć coś tam podobno poluzowanego przymocowali pod maską, po czym objawy się nasiliły).
Co typujecie? Wadliwy nowy EGR? Czujnik doładowania? Kombinować z tą magiczną blaszką w układzie EGR? Jeszcze coś innego?