Witam wszystkich
Moja alfa 1.8 t.s z instalacja sekwencyjna dala mi dzisiaj w kosc wyjechalem w dluzsza trase po po 150 km zgasilem silnik za pare minut chcialem ja odpalic i najpierw nie chcial sie wylaczyc CODE co juz sie zdarzalo ale nie w tym problem wiec po przekreceniu kluczyka wygladalo tak jak by akumulator byl slaby ale po wielu próbach odpalila wiec ruszylem w droge powrotna przed pierwsymi swiatlami wrzucilem na luz i zgasla odpalilem ja ponownie ruszylem nastepne swiatla wrzucam na luz i znowu gasnie ale odpalilem ja z biegu bo z kluczyka niechciala sie odpalic chyba ze wciskalem gaz przez 150 kilometrow wrzucalem na luz i zawsze gasla dojechalem pod dom zgsla probowalem odpalic i nic tak jak by akumulator siadl. poswzedlem do domu po okolo godzinie moze wiecej ide ja odpalic i ku memu zdziwieniu jak nowa odpalila chodzi na luzie a ja zglupialem Niedawno wymienialem rozrzad gdzies tak 1.5 miesiaca temu dojechalem do anglii i tu sie zaczelo wszystko prosze podpowiedzcie co to moze byc !!!