Witam,
Problem pojawił się nagle, wieczorem po pracy odpaliłem auto i spojrzałem na kontrolkę akumulatora, która zapomniała zgasnąć i chciałem już odjeżdzać, ale kierownica nie chciała się kręcić. Jak się człowiek mocno postara to w jedną stronę się przekręci i kawałek po łuku da się pojechać. Niestety w drugą stronę za chiny nie idzie już kręcić i pozostaje po łuku na to samo miejsce wjechać. Mechanik nie ma zielonego pojęcia póki nie zobaczy auta, ale nie mam opcji na dowiezienie mu go do warsztatu bez kręcenia kierownicą. Jest szansa, że w weekend chwilę znajdzie i podjedzie sprawdzić, ale nie zaszkodzi spytać może ktoś wie co jest i co z tym zrobić.
Pozdrawiam