Tak jak w temacie Alfie coś się znowu dzieje przy ruszaniu bez gazu masakrycznie wszystko się trzęsie na początku lekkie dodanie gazu pomagało teraz jednak trzeba dodać go trochę więcej. Dzisiaj zauważyłem że mam mokry wysprzęglik? to przy pedale sprzęgła i teraz narodziły się pytania . Czy to jakiś smar czy jakiś uszczelniacz puszcza płyn ? Płynu hamulcowego ubywa (nie w jakimś zawrotnym tempie ale jednak) , sprawdziłem wszystkie przewody suche zbiornik nigdzie nie puszcze serwo też suche. To szarpanie może powodować zapowietrzający się tamtędy układ ? Sprzęgło poprzedni właściciel robił dwa lata temu. Sprzęgło się nie ślizga , przy próbie sprawdzającą dwumas którą wyczytałem tzn przy ok 60km/h piąty bieg i gaz opór nic złego się nie dzieje , przy kolejnej próbie hamulec 3ci bieg i puszczanie sprzęgła samochód gaśnie . Kolejnym problemem niedawno miałem awaryjne hamowanie dość mocne i gdy już leciałem na "ABS" zablokowało mi się prawe koło i po puszczeniu hamulca nie przestało hamować. Po tym incydencie po testowałem hamulce i dopiero gdy zaczyna działać ABS czasami to koło się blokuje. Będzie to zacierający się tłoczek czy coś z ukł. ABSu? Na desce nie świeci się nic od hamulców bo po prostu ktoś upierd*lił diody (serio) obie są docięte od ręcznego oraz ABS-u. Z góry dzięki za jakieś podpowiedzi . Samochód znowu wraca na trasy i trzeba trochę się nim zająć przed wyjazdem.