Cześć.
Od pewnego czasu borykam się z ubytkami płynu chłodniczego. Jak do tej pory nikt nie potrafił mi pomóc w diagnostyce i wszyscy rokładali ręcę.
Co ok. 400km muszę dolewać średnio 0.4l płynu. Nigdzie nie widać śladów wycieku płynu (na pierwszy rzut oka).
Ostatnim razem po zapaleniu kontrolki i ostygnięciu silinika odkręciłem korek celem uzupełnienia płynu (widoczny całkowity brak płynu). Po odkręceniu korka usłyszałem syczenie i płyn napłynął do zbiorniczka z obwodu do poziomu oznazconego jako "min", czyli całkiem sporo.
Moze ten fakt naprowadzi Was na problem (czasami warto jechać do mechanika ze wskazaniem co jest do zrobienia)