Witajcie.
Chcialem zapytac - czy ktos cos takiego robil, albo przemysliwal w ogole?
Hamulce w wersjach benzynowych AR 166 - to tarcze o rozmiarze 310x47,4x28mm - na tej samej piascie i tym samym osadzeniu co w wersji dieslowskiej, gdzie fabryka dala tarcze 280x47,5x26mm , klocki rozne, w benzynie wieksze, ale i bardziej plaskie. Natomiast kwestia zaciskow mnie zastanawia - bo miejsca "w kole" jes tyle samo w benzynie i dieslu, wiec chyba z wlozeniem do diesla zaciskow z benzyny nie powinno byc problemu, nie??
Jesli sie myle, albo cos w tych rozmyslaniach pomijam, to prosze o sugestie tych co juz to przerabiali. W koncu bryka powinna lepiej hamowac na wiekszych tarczach i tanszym kosztem chyba mozna zrobic dobre hamulce niz wydawac kupe kasy na jakies Taroxy albo cos innego nawiercanego/nacinanego + jakies hardcorowe klocki....
Jestem na etapie wlasnie hamulcowym (znaczy sie potencjalna wymiana zuzytych elementow) i rozmylam w co tu wejsc. Czy zrealizowac SWAPa z benzyy czy wydawac kupe kasy na extra tarcze i klocki w fabrycznym dla diesla rozmiarze.