Panowie świeży problem. Wyjechałem w trasę i po kilkunastu kilometrach alfa najpierw straciła moc, turbo leniwie na luzie dmuchało do 0.4bar obroty w czasie jazdy max 3k RPM. Po kilku km wróciła moc ale tylko na chwilę po czym silnik zaczął pracować jakby nie na wszystkie cylindry, bardzo nim szarpało i u góry bardzo mocni klekotał. Zgasiłem go, po kilku minutach próbowałem odpalić kręcił długo ale załapał jednak bez zmian bardzo nierówno pracował i klekotał. Teraz bardzo długo kręci ale jakby podłapuje i kręci nadal. Czyżby to wtryski?