No i stało się!!! Stabilizator daje mi do zrozumienia swoim pojenkiwaniem ze juz powoli jest u kresu swoich sił!!! W niedługim czasie tzn jak uzbieram odpowiednią pulę PLN będę musiał udać się z nim do mechaniora i tu pojawia się pytanię niczym z Szekspira Regenerować, czy nieregenerować oto jest pytanie hehe :mrgreen: A tak serio to zastanawia mnie regeneracja po przez nabicie nowych gum.
Co o tym myślicie??