Panowie pomocy poruszam sie Alfą147 2.0TS ze skrzynią Selespeed
dziś podjeżdzam pod skrzyżowanie stoje na czerwonym świetle na jedynce, noga na hamulcu nagle trzask
w aucie coś strzela jakby 2 trybka nie mogły o siebie złapać samochód lekko wyrywa sie do przodu i gasnie. Odpalam silnik wrzucam jedynke i jade lekko szarpie (praktycznie nie odczuwalne) samochodem, samochód rozpędziłem do biegu 5 (wszystkie biegi wchodzą) przy redukcji natomiast zgrzyta. Problem zaczął się jakies dwa dni temu (nie mogłem zmieniać biegów za pomoca lewarka na tunelu sierodkowym(jakieś dwie minuty w czasie jazdy-potem wszystko wracalo do normy) - mogłem natomiast wrzucać za pomocą łopatek przy kierownicy), kilka razy nie chciał wrzucić wstecznego pomagało zgaszenie samochodu poruszanie skrzynką FUSE BOX odpalałem i wszystko oki, dzisiaj rano kilka razy nie mogłem wrzucić jedynki ani wstecznego dojechałem do pracy wszystko oki, po południu natomiast zaczał zgrzytać.
Czytając poprzednie posty dotyczące SELSPEED zaczynam od wymiany oleju w skrzyni biegów - poziom oleju w aktywatorze jest wporzadku.
Co się mogło posypać ?
Samochód posiadam od roku nic poważnego do tej pory się nie działo aż do dzisiaj. Samochód ma przejechane 135000km.
Dziękuje za pomoc.