Pytanie takie jak w temacie. W sumie przydaloby sie zabrac za to przed zima, bo chechlanie na gazie przy -20* zbytnio mi nie podchodzi.
Problem wyglada tak:
Auto odpala na zimnym na gazie, ale nie na dotyk tylko trzeba pare razy zakrecic. Na benzynie nie odpala duzo dluzej, trzeba go meczyc 1-2 minuty co najmniej zeby odpalil w koncu na Pb. Na cieplym odpala od razu na benzynie.
Co proponujecie jako przyczyne?
Myslelismy, ze jest to dziurawy przewod paliwowy, ale zostal wymieniony i nic sie nie zmienilo.