Dziś miałem problem z odpaleniem JTD`ka. Kontrola świec ok, immo ok, rozrusznik nie zakręcił (nie było też charakterystycznego przygasania światełek w środku jak to mam miejsce przy słabym aku).
Wymieniłem przekaźnik w podszybiu, odpowiedzialny za rozrusznik i rozrusznik ruszył (nie bardzo się alficzce podobało odpalanie na -16 stopniach ale po 3 kręceniach z bólem ruszyła). Okazuje się najprawdopodobniej nienajszczęśliwsze miejsce dla przekaźników Włosi znaleźli.
Jeżeli na zimnym silniku są objawy typu marchewa lub immo to także może być wina jednego z tych przekaźników