a to nie jest przypadkiem tak, że w Q2 tenże system dotyczy przedniej osi, a w giulii Q2 jest jakby w standardzie, a dodatkowo jest jeszcze płatny na tylną oś? (tudzież tylko na tylną, nie dotyczy to czasem osi napędowej?)
a to nie jest przypadkiem tak, że w Q2 tenże system dotyczy przedniej osi, a w giulii Q2 jest jakby w standardzie, a dodatkowo jest jeszcze płatny na tylną oś? (tudzież tylko na tylną, nie dotyczy to czasem osi napędowej?)
Dyferencjał jest tylko na osi napędowej Jeśli jest taka wersja jak Q2, to siłą rzeczy musi ona mieć to w standardzie
- - - Updated - - -
Taki dyfer jest elektronicznie sterowany i może przenosić moment w dowolnych proporcjach. Zwykła mechaniczna szpera ma stałe parametry jaka czesc momentu będzie maksymalnie szła na każdą stronę.
Jaguar S-type 4.2 V8
Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
Citroen Xantia Activa II V6 - była
Citroen Xantia II 2.0 16V - była
Skoda Felicia 1.3 MPI - była
Są dwa LSD. Jeden ma nazwę RDU 230-LSD a drugi RDU 210-eLSD. Czyli mamy do czynienia z typowo mechanicznym oraz takim, który jest wspomagany elektronicznie.
AR 156 1.8 TS ( 2001-2006)
AR 159 1.9 JTDM 16V ( 2006-2009)
AUDI A5 2.0 TFSI MTM (2009 -2014)
BMW 528i F10 ( 2014 - 2019 )
BMW 540i G30 ( 2019 -
Lewostronnym powolno jeźdźcom mówimy kategorycznie NIE !!!
Nie jest czasem tak, ze o ile LSD pomaga w FWD i to duzo - auto dzięki temu skręca przodem w strone zakrętu, pozwalając wejśc w niego z wiekszą prędkością, to w RWD LSD spowoduje odczuwalnie wieksze zarzucanie tyłem?
Przecież po to się blokuje dyfer w driftowozach. Jak ktoś nie będzie wiedział jak takie auto opanować to wypad z zakrętu na śniegu murowany.
W driftowozach masz dyfer zaspawany na sztywno, czyli mechanizm różnicowy po prostu nie działa i przekazuje moment równo. Jak to działa w praktyce można się przekonać w gokartach, gdzie dyfra po prostu nie ma - bardzo to utrudnia jazdę w zakrętach.
W LSD tylko część momentu trafia na koło bardziej obciążone.
Owszem - łatwiej wprowadzić auto w poślizg, ale też łatwiej je kontrolować, szczególnie na trudnej, sliskiej nawierzchni.
Poza tym zapobiega nadsterowności w ostrzejszych zakrętach. Jak to działa można zobaczyć pod linkiem, który wczesniej wrzuciłem, albo po prostu zatrudnić wyobraźnie
Ostatnio edytowane przez Tomtrz ; 10-10-2016 o 11:41
Jaguar S-type 4.2 V8
Alfa Romeo 166 FL - Distinctive - Nero Metallico - 2.4 JTD 20V 175KM - była
Alfa Romeo 166 - Bieda Edition - 2.0 TS - była
Citroen Xantia Activa II V6 - była
Citroen Xantia II 2.0 16V - była
Skoda Felicia 1.3 MPI - była
Przecież LSD też pomaga pokonać zakręt. Gdyby tego nie było to Quadrifoglio nie miała by tak rewelacyjnego czasu na Ringu. Jak działa nie ma co się rozpisywać. Instrukcja Giulii tłumaczy jego działanie w prosty i jasny sposób.
Jest to rozwiązane, które spełnia funkcję bardzo dobrze a kosztuje niewiele.
Ostatnio edytowane przez Belfer ; 10-10-2016 o 11:33
Dobra troszkę postaram wam się to przybliżyć,
dyfer na osi napędowej ma silniki elektryczneię (odzyskujące też energ, wchodząc w zakręt w przypadku innych aut zwalnia koło po wewnętrznej stronie zakrętu a od wewnętrznej jedzie normalnie...
W przypadku GIULII jest troszke inaczej, mianowicie wchodząc w zakręt koło od wewnetrznej strony zakrętu jedzie normalną prędkością natomiast koło od zewnetrznej strony zakretuetu przyspiesza (w zależnosci od konta skrętu) w celu wystrzelenia samochodu z wieksza predkoscia, ogolnie na torze jak testowalem 2,2 JTD to z zakretu te 180 koni wyrywa jak wsciekłe
z danych dla techników to te silniki dodają max 40Nm na koło które pokonuje dłuższą drogę.
Czy to jest to Q2 w wersjach "cywilnych"?
W Giulii Q jest torque vectoring - za pomocą sprzęgieł na każdej półosi - o ile dobrze rozumiem