Cześć Panowie,
posiadam Alfę Romeo 156 1.9 JTD, mjet, rocznik 2003, świeżo po wymianie kompletnego rozrządu. Wczoraj na autostradzie na wysokich obrotach samochód stracił moc, silnik zgasł i niestety musiałem zatrzymać się na poboczu. Przed zjechaniem widziałem tylko chmurę czarnego dymu za sobą i zapaliła się kontrolka oleju z info na kompie, że spadło ciśnienie oleju. Alfa nie chciała już więcej odpalić musiałem wziąć lawetę i oddać do serwisu, dzisiaj mają popatrzeć co się podziało.
Jak otworzyłem maskę i zajrzałem to w okolicach pompy (jak na zdjęciu) wszystko było zachlapane olejem, pod samochodem mała kałuża się zrobiła.
Co mogło być powodem? Czy źle ustawiony rozrząd przez mechaników mógł spowodować usterkę, np. turbiny, która mogła paść i zassać olej? Słyszałem, że rozrząd można ustawić tak, że trochę mocy się pojawi kosztem większego spalania, za duże ciśnienie oleju mogło spowodować problem? Macie Panowie jakieś doświadczenia w tym temacie?
z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.