Witam serdecznie. W PN miałem długą podróż swoją AF 159 1750TI z Anglii(anglik) do Polski. Po 3 godzinach jazdy, zupełnie od tak, zapaliły mi się kontrolki od silnika i od VDC/ARS.
Zatrzymnałem się na chwilę, odczekałem 20 minut i wszystko zgasło. Po 14+ godzinach jazdy znowu się pojawiły i tak trwają do teraz. Dojechałem do celu ale było pełno nerwów i odebrało radość z jazdy.
Po włączeniu silnika, mam komunikat o Hill Holder, Engine, VDC/ARS. W dodatku auto przestało nagrzewać jak należy i wentylator od chłodnicy działa na maksymalnych obrotach bez przerwy(jechałem na włączonym wentylatorze przez ostatnie godziny jazdy). Szukałem w tematach i parę osób miało coś takiego, jednak nie znalazłem żadnego konkretnego rozwiązania...
Dodatkowo po zamknięciu auta na noc dosłownie sam z siebie spuścił wszystkie szyby w dół.
Bateria jest nowa, Bosch. Dzwoniłem do mechanika i brzmiał na dość przejętego a tym samym ja dostałem dodatkowego nerwa :/ Kocham ten samochód i będę go ratować na wszystkie sposoby. Ktoś ma może jakieś rady?