Zauważyłem, że zwłaszcza w korkach (o może nawet tylko) jeśli zatrzymuję się i trzymam nogę na pedale hamulca to czuć takie dziwne delikatne "wibracje". Obroty trzymają się równo na 1000 (jałowy), nie falują. Auto normalnie przyspiesza i ogólnie wszystko jest ok. Zatem co to może być? Odnoszę wrażenie, iż te "wibracje" przechodzą z silnika (no bo z czego jak auto stoi ). Wymieniałem świeczki, nie wymieniłem jeszcze przewodów zapłonowych, może to być ich przyczyna?
Na początku napisałem, że odczuwam to tylko w korkach jak praktycznie nie można rozpędzić auta (1, 2 bieg). Podczas normalnej jazdy po mieście czy w trasie tego nie ma.
Zobacz update