Witam, od niedawna posiadam Alfę 159 z silnikiem 2.4 JTDM z 2007 roku. Auto miało dużo usterek ujawnionych po zakupie i już wtedy ciężko odpalało czemu przez chwilę towarzyszył biały dymek śmierdzący ropą z rury wydechowej.
W aucie było robione po zakupie:
- wymiana głowicy (była pęknięta),
- wymiana upg,
- wymiana kpl. rozrządu z pompą wody,
- wymiana wtryskiwaczy od BOSH Service,
- wymiana filtrów i płynów,
- wymiana termostatu,
- wymiana alternatora i paska
- wymiana świec żarowych
- *poprzedni właściciel usunął i zaślepił klapy wirowe, zaślepił EGR i wyłączył DPF i EGR.
Auto nadal ma takie same objawy tj. ciężki pierwszy start silnika niezależnie od temperatury otoczenia. Czasem odpala po 5-6 sekundach, a czasem dopiero przy 2/3 grzaniu świec. Często po takiej serii odpalania sypie różnymi błędami komputer ten przy liczniku Kolejny start już pali na "dotyk". Jak odstoi auto ok. 3-4 godziny znów ciężko odpala silnik i wtedy przez chwilę idzie dymek śmierdzący ropą.
Zamontowany zaworek paliwa jednokierunkowy nie pomógł.
Auto trzyma obroty i ma moc, nie mam uwag co do pracy silnika.
Podejrzewam jeszcze modyfikowaną mapę silnika (może źle ustawione dawki na rozruch) i akumulator (nowy kwasowy MAXXIS, nie AGM), trochę lepiej odpala gdy akumulator jest świeżo naładowany.
Miał ktoś już taki problem? Gdzie jeszcze można zacząć szukać przyczyny ciężkiego pierwszego startu tak by nie ładować części w ciemno?